Sprawa wydawałaby się prosta. Jak
wielu radnych sądzi pewnie z ceny ścieków jaka obowiązuje w Kętach, gdzie
odprowadzamy nasze ścieki. Można by wysunąć taki wniosek po kwocie jaką
zaproponował Pan Wójt w projekcie uchwały – 10,62 zł brutto od 1 m3 ścieków,
czyli stawkę taką samą jak w Kętach. Tam jednak gmina dopłaca do 1 m3 3,30 zł
brutto. Ale w naszym przypadku ustalanie cen ścieków to nie to samo co
zatwierdzenie taryf wody, gdzie ceny narzuca AQUA, a Rada Gminy jak nie
przyjmie stawek to z mocy prawa i tak wchodzą w życie. Stawki ścieków rządzą
się innymi prawami. Dlaczego ?
W przypadku zaproponowanej przez
Pana Wójta stawki 10,62 zł przy stawce 8,49 zł jaką płaci się Kętom za 1 m3
mamy różnicę 2,13 zł. Z tej różnicy abonenci pokrywają po części koszty 24 tys.
m3 niezidentyfikowanych ścieków, koszty utrzymania sieci oraz pompowni, która
jest przewidziana na znacznie więcej odbiorców, lecz ze względów na nieudolność
(ostatnio odstąpiono od budowy kanalizacji w Bujakowie mimo otrzymania środków
unijnych) gminy w zakresie kanalizacji pracuje tylko dla 849 odbiorców.
Kwestie te zostały poruszone na
komisjach, przy pracy nad budżetem w dniach 18 i 20 grudnia 2013 r. Większość
radnych zwróciła uwagę, że niesprawiedliwe jest obarczanie mieszkańców taką
podwyżką stawek. Po poszukiwaniu środków w budżecie na 2014 r. komisja
wystąpiła z wnioskiem o obcięcie środków na promocję o 80 tys. i obniżenie tym
samym stawki do 9,80 zł. Kto do tej pory nie wiedział jak się ustala stawki na
ścieki i że zależy to głównie od polityki gminy, ten teraz wie… Mam nadzieję,
że niektórzy radni pełniący funkcje kilka kadencji poznali teraz ten mechanizm,
zamiast wmawiania, że to tylko wina Kęt.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń