poniedziałek, 15 grudnia 2014

Czy Sąd Apelacyjny niezogdził się z postanowieniem Sadu Okregowego ?

W związku z postanowieniem Sądu Apelacyjnego w sprawie zażalenia Pana Czesława Bułki na postanowienie Sądu Okręgowego, w celu rozwiania wszelkich wątpliwości co do tego, dlaczego Sąd uchylił postanowienie i umorzył sprawę publikuję całość postanowienia wraz z uzasadnieniem. Mam nadzieję, że otworzy to oczy wszystkim, którzy uważają, że sednem umorzenia postępowania były okoliczności faktyczne, a nie prawne (rozpatrywanie na podstawie kodeksu wyborczego, który po dniu 30.11.2104 r. nie miał już zastosowania) - jak w tym przypadku.


piątek, 28 listopada 2014

Dlaczego o zachowanie dobrego imienia trzeba walczyć w sądzie?

W dniu wczorajszym 27.11.2014 r. odbyła się rozprawa w Sadzie Okręgowym w Bielsku-Białej, podczas której walczyłam o moje dobre imię. Masowość nieprawdziwych informacji, jaka mnie dotknęła od czasu I tury wyborów, jest naprawdę znaczna. Niestety granica została przekroczona przez Pana Wójta Czesława Bułkę, kiedy w liście skierowanym do mieszkańców naszej Gminy napisał rzeczy "mające na celu poniżenie mnie" i nieprawdziwe.
Postanowienie Sądu jest nieprawomocne. Poniżej również uzasadnienie do postanowienia.


poniedziałek, 17 listopada 2014

Dziękuję za I turę i walczymy dalej :)

Po nieprzespanej momentami nocy (ze względu na niecierpliwe telefony od znajomych oraz wpakowanie się do łóżka mojego psa) narodził się nowy dzień. Nie powiem - wspaniały. Ostatnio podczas Święta Niepodległości tworzyłam scenariusz widowiska "Droga do wolności". Jak bardzo dzisiejszy dzień przypomina mi tamte starania pracy na rzecz nowych możliwości, walki o podstawowe prawa mieszkańców. O prawo do rozwoju. O prawo wyboru. Właśnie zaczęło się coś, czego jeszcze konkretnie nie mogę nazwać, ale mogę zauważyć. Wspaniała manifestacja tego, że mamy głos. Ten głos - wzmocniony chórem wielu - dziś był słyszany. Bez względu na koniec tej drogi, jedno jest pewne razem możemy wiele, możemy zmienić na lepsze to co nas otacza. 
Dziękuję wszystkim, którzy skorzystali z prawa do wyboru, bez względu na to na kogo głosowali. Często powtarzałam moim uczniom na lekcjach WOSu, że ich głos ma znaczenie, że za to, iż mogą dziś wybierać walczyło wiele osób, wielu za to zginęło. Jestem dumna, że te wartości są bliskie tak wielu osobom.
Gratuluję wszystkim, tym, którzy zostali wybrani by służyć i wszystkim tym, którzy podjęli decyzję, by kandydować. Jest to bowiem akt dużej odwagi.
Dziękuję

środa, 12 listopada 2014

Mamy wielkie bogactwo. Dlaczego tego nie doceniamy ?

Wczoraj miałam okazję być na uroczystości gminnej z okazji Święta Niepodległości w Bujakowie. Zawsze przy takich okazjach boję się znudzenia i pompatyczności. Ale tu nic takiego nie było. Bardzo podobał się mi występ dzieci z przedszkola, zawsze uważałam, że siła nauki patriotyzmu powinna zacząć się od małego. Profesjonalizm zaprezentowała ponownie grupa wokalna z Czańca - Moderato, a świetne wykonane "ichania" góralskie chciałoby się mieć w naszym koziańskim zespole pieśni i tańca. Tym co powaliło mnie, był występ młodzieży z Gimnazjum w Bujakowie pod kierunkiem Pana Krzysztofa Górowicza. Byli to: Adrianna Wolny, Krzysztof Łaszczak, Jan Szlagór, Klaudnia Knapik, Monika Olearczyk, Michał Łyczko, Natalia Marek. Młodzi ludzie potrafią inaczej spojrzeć na miłość do ojczyzny. Potwierdzili tylko prawdę, że w młodości tkwi potencjał, że można się czegoś od nich nauczyć, np. patrzenia na świat. Jednym słowem mistrzostwo.

wtorek, 11 listopada 2014

Nie taki diabeł straszny...

Na mój temat pojawiło się wiele dziwnych rzeczy. Przypominać to zaczęło brudną kampanię szeptaną, której podstawą było dorobienie mi drugiego życia.
Dla wszystkich, którzy nie mieli okazji sami przekonać się o tym kim jestem, polecam wywiad ze mną w cztery oczy
https://www.youtube.com/watch?v=if4LiaD6iek&feature=youtu.behttps://www.youtube.com/watch?v=if4LiaD6iek&feature=youtu.be

niedziela, 9 listopada 2014

Dla takich chwil warto żyć! Promocja książki Franciszka Szczepańczyka

To wspaniałe uczucie, kiedy ktoś, kogo już nie ma z nami, może żyć w pamięci innych. Tym wspanialsze, jeżeli może żyć w pamięci zbiorowej. Właśnie wczoraj (8.11.2014 r.) podczas promocji książki wydanej przez Stowarzyszenie Nasz Gmina autorstwa kobierniczanina Franciszka Szczepańczyka (1891-1987 r.) "Kobiernice. Wiersze i opowiadania", przekonałam się jak wiele można zrobić, niewielkim nakładem finansowym. I jak ważne to są rzeczy. 
Bardzo mało mówimy w Gminie Porąbka o naszych lokalnych bohaterach, o ludziach często zapomnianych, którzy mogą być wzorem dla nas wszystkich. Jak wiele jeszcze w tej kwestii do zrobienia. Ale wczoraj właśnie może to był początek ?
Na spotkanie przyszło ponad 120 osób. Zaszczytem dla nas było to, że zjawili się potomkowie Pana Franciszka. Nic tak nie wzrusza jak usłyszeć z ust dzieci, wnuków o tym kim był ich przodek, jakim był patriotą, jakim był człowiekiem. Szczerze przyznam, że jako redaktor prowadzący książki, nie przypuszczałam, że prowadząc sobotnie spotkanie tak się wzruszę. 


Ludzie tworzą miejsce, miejsce tworzy ludzi - 50-lecie Gimanzjum w Czańcu

Wczoraj był wspaniały dzień. 
Rano byłam na uroczystości 50-lecia Szkoły Podstawowej nr 2 w Czańcu. No cóż, jestem absolwentką tej szkoły - obecnie Gimnazjum im. K. K. Wojtyły. Wspaniały program w wykonaniu uczniów szkoły, choć wydawałoby się długi, był tak sympatycznie i fachowo skonstruowany, nie przesadzony pompatycznością, że nie mogłam wyjść z podziwu. Jak to mówią ludzie tworzą miejsca, miejsca tworzą ludzi.

Inwestycje - rownoważymy budżet

Dla zachowania zdrowej relacji między wydatkami bieżącymi a wydatkami majątkowymi, powinniśmy równoważyć budżet (zachować jeden z głównych wskaźników dobrego budżetu, by móc go uchwalić np. w 2016 r.) realizacją koniecznych inwestycji majątkowych, oczywiście finansowanych przy udziale środków zewnętrznych. Oto propozycje konkretnych inwestycji, oczywiście ważny będzie głos mieszkańców danych sołectw co do zasadności i kolejności realizacji zadań. Oczywiście, proszę o pomoc w zdiagnozowaniu innych potrzeb.


Bujaków

Kilka słów o kierunkach, w których iść musimy



Gmina Porąbka to nie oaza na pustyni. To jedna z gmin konkretnego regionu, w naszym przypadku jest to województwo śląskie, które jest również pośrednikiem (urząd marszałkowski jako instytucja pośrednicząca) w określaniu kierunków i wydatkowaniu środków z programów unijnych dla gmin województwa śląskiego. To na co będzie dofinansowane w nowym rozdaniu unijnym w latach 2014-2020, zostało wskazane jako priorytety i cele w dokumencie, który nosi nazwę Strategia Rozwoju Województwa Śląskiego „Śląskie 2020+”. Nie można o tym zapomnieć tworząc założenia na kolejne lata w rozwoju Gminy Porąbka. 

wtorek, 4 listopada 2014

Wierzyć czy nie? Moje drugie życie

Podziwiam moje drugie życie, które oczywiście troskliwi mieszkańcy naszej gminy dorobili mi, by powiedzieć i uświadomić mi kim naprawdę jestem.

To nie obietnice wyborcze - to realne cele do osiągnięcia !



 W trakcie pracy w Radzie Gminy mogłam porównać jak funkcjonuje nasza gmina, do tego jak działają sąsiednie gminy. To co najbardziej mnie uderzyło, to zamknięcie władzy na potrzeby mieszkańców, uznanie, że władza wie najlepiej. Każda próba mająca na celu informowanie rzetelne mieszkańców spotykała się z niechęcią. Dla mnie było to totalnie niezrozumiałe. Mam również swoje ulubione kurioza, które usłyszałam od kilku urzędników w trakcie tych dwóch lat. strasznie np. zdziwiłam się protestowi Pana Sopiaka, żeby nie publikować na BIP oświadczeń majątkowych, by nie nagrywać sesji (prawo konstytucyjne), Pani Dyrektor GOK, że nasi mieszkańcy nie potrzebują oferty kulturalnej z wyższej półki, bo nie ma zapotrzebowania, a UTW też nie bo spotykają się w KGW i jeżdżą na zajęcia do Kęt, ostatnio Pani Dyrektor GZOSIP, że kęcka szkoła do której rodzice wysyłają dzieci do gimnazjum, czyli "Wyspian - marnuje talenty naszych dzieci". 
Zaczynam wierzyć, że tu trzeba zmiany mentalności. Bardzo wiele osób narzeka, że nic się nie dzieje itp. A ja się dziwię, że nic się nie robi w tej kwestii, by to zmienić. Nikt nie chce być bohaterem swojego życia w myśl powiedzenia "Historia ta pokaże, czy okażę się bohaterem własnego życia, czy stanowisko to zostanie objęte przez kogoś innego". Mnie rodzice nauczyli odpowiedzialności za siebie, ale i za innych. Wpoili mi potrzebę doskonalenia się i pracy, oraz dzielenia się wiedzą z innymi dla ich dobra. Tak bezinteresownie. Niestety ma to swoje wady, ludzie nie wierzą, że dziś ktoś może wyznawać takie zasady, a szkoda. 
Myślę, że przez dwa lata pracy na rzecz gminy, mimo tego, że jako osoba o czasami odmiennych poglądach od większości Rady i niemałej wiedzy samorządowej, udało się mi zrobić trochę rzeczy. Dużo jeszcze do zrobienia, może jako Wójt ?
Długo o tym myślałam co przed nami, jako gminą, by dopasować się do kierunków rozwoju samorządu. Wymieniam cele realne do realizacji, bez mydlenia oczu, a zmieniające w ciągu 4 lat jakość życia i funkcjonowania nasz wszystkich w ramach gminy Porąbka.

  1. Umożliwienie współdecydowania mieszkańcom o sprawach gminnych. 
  2. Jawność wydatkowania środków publicznych.

sobota, 20 września 2014

Niewiedza wójtowska. Czyli znów nie mam odpowiedzi

Jestem strasznie arogancka. Tak, tak ... Tak właśnie drogą nieoficjalnych kanałów informacji, dowiaduję się kilka nowych rzeczy o sobie. No, cóż - ocena zachowania jest zazwyczaj sugestywna w odniesieniu do doświadczeń oraz punktu widzenia osoby wystawiającej tę ocenę. Na moją złożyło się pewnie kilka moich, być może szczególnie uciążliwych dla niektórych kolegów radnych i Wójta Czesława Bułki, cech takich jak: pracowitość i zaangażowanie w to co robię, dociekliwość i wiedza z zakresu administracji samorządowej oraz brak zależności, każących mi wyrzec się własnego zdania.
W naszej gminie praktykowana jest prosta zasada, na sesji najlepiej nie pytać, sprawę trzeba załatwiać w gabinetach Urzędu lub na komisjach. A jak się już jest osobą, która nie zawsze zgadza się z propozycjami rozwiązań Pana Wójta, nie ma się zrozumienia, a co najgorsze Pan Wójt jej nie odpowie, bo może ta osoba coś wyciągnie, napisze, umieści w sieci... Tak też myślałam do czasu ostatniej sesji. Mam w swoim "aroganckim"' zwyczaju pytać o istotne kwestie, w tym notorycznie i nachalnie o rzecz, wydawało by się prostą - budowę dwóch lamp na Zagłęboczu.

Równe i równiejsi. Czyli o kobietach w gminie Porąbka




Często zastanawiam się, jak w naszej gminie funkcjonuje równouprawnienie płci w wydawaniu pieniędzy na konkretne, społeczne potrzeby. Przecież gmina ściąga podatki od wszystkich bez względu na płeć i tu podziałów nie ma. Gmina ma określone zadania do zrobienia, by zaspokoić potrzeby swoich ponad 15 tysięcy mieszkańców, w tym 51% kobiet i 49% mężczyzn. W samorządzie funkcjonuje zasada solidaryzmu i czasami środki wszystkich mieszkańców pokrywają pewne potrzeby wybranych grup. Ale czasami mamy przy tym do czynienia z jawną niesprawiedliwością. Ostatnio uświadomiły mi to konkretne wydarzenia. Pierwsze wątpliwości zasiała znajoma, opowiadając o swojej córce. Otóż zaczęły się wakacje i jej córka często spędza czas na LKSie – Świetnie, a co ćwiczy ? – pytam.

O kanalizacji czanieckiej - słów kilka

Nasza gmina ściekami płynie – to fakt. Ale co zrobiliśmy przez te wszystkie lata, gdy można było coś zrobić ? Zostaliśmy w tyle za ościennymi gminami, zostaliśmy jako mieszkańcy sami.
Nowych nitek kanalizacji dawno nikt nie widział. Choć potrzeba otwarcia nowego przedszkola w Kobiernicach oraz cudowny i nieprzewidywalny przypływ gotówki do kasy gminnej spowodował odgrzebanie planów podłączenia do kanalizacji kilku obiektów gminy w Kobiernicach. Mimo, że przetarg jest już ogłoszony po raz trzeci to w dalszym ciągu chętnego na realizację nie ma.
Wszystkie napisane i zgłoszone do dofinansowania ze środków unijnych projekty naszej gminy co do kanalizacji, albo nie kwalifikowały się do realizacji, bo wskaźniki koncentracji nie puszczały (2009 r.), albo jak w przypadku Bujakowa – już po otrzymaniu decyzji o dofinansowaniu Wójt podpierając się opinią Komisji Rady z budowy kanalizacji zrezygnował.
Problem w tym, że czasu nie da się odwrócić, a rozdanych pieniędzy rozdać jeszcze raz.
 Jednak końcem maja 2014 r. jakoś tonący brzytwy się chwycił.

niedziela, 8 czerwca 2014

A jednak wiem, że wiem. Ale dlaczego nie wie tego Sekretarz. Epilog "Klątwa radnego"

Totalnie mi głupio :(
Niestety miałam rację, a nie lubię jej mieć, wtedy gdy idzie o zarządzanie 40 mln publicznych pieniędzy.
Nie po raz pierwszy orientuję się lepiej niż wyżsi urzędnicy Urzędu Gminy Porąbka, poświęcający przynajmniej 40 godz. tygodniowo swojego życia na poznanie i właściwe gospodarowanie gminą. Dostałam odpowiedź o tym, czy istnieje baza noclegowa w Gimnazjum Jana Pawła II w Porąbce: "Odpowiedź: W prowadzonym przez Urząd Gminy Porąbka Rejestrze kart ewidencyjnych o kwaterach agroturystycznych i pokojach gościnnych nie figuruje Publiczne Gimnazjum w Porąbce."Podpisano Wójt Gminy Porąbka - Czesław Bułka.
Jednak baza nie istnieje.
Jestem załamana, jak mam wierzyć w to co mówi mi Pan Sekretarz, odpowiadając często na moje interpelacje ?

"Piechotka ?" czyli o transporcie publicznym

 Tego posta napisałam w kwietniu, kiedy toczyła się batalia o wystąpienie Gminy Porąbka z MZK. Jednak zbyt duże emocje, sprawiły że czekał aż opadną.
 

Jak czaniczanie byliby pozbawieni kursów do Kęt i Andrychowa. 


Pisane na początku kwietnia 2013 r. 
Na  komisji 25 marca 2013 r. poruszyłam kwestię spotkania przedstawicieli właścicieli MZK w Kętach w sprawie transportu publicznego. Jakoś sprawa nasunęła się w związku z planami, które sygnalizowano na wcześniejszych komisjach czy sesjach odnośnie tego tematu. Pod wpływem postu informującego o takim spotkaniu na stronie Gminy Kęty (przynajmniej na tej stronie można się czegoś dowiedzieć, bo na stronie naszej gminy nie bardzo) zależało mi na informacji o ustaleniach. Jako, że nie wierzyłam, że Pan Wójt umieści informację o tym spotkaniu z comiesięcznym sprawozdaniu z działalności międzysesyjnej (co zresztą potwierdziło się później na sesji) pytam. Pytam o rozstrzygnięcia, jakieś wnioski ze spotkania w tak szacownym gronie, bo przecież temat na czasie (już pod koniec tamtego roku radnym przedstawiono konieczność dyskusji na temat transportu jak najszybciej, a najpóźniej na początku marca, a tu marzec minął  i nic ?). Oczywiście odpowiedź była bez szczególnie ważnych wniosków, no może poza jednym, tym już słyszanym, że trzeba się zastanowić nad kwestią odejścia z MZK, na rzecz PKS. Sprawa o tyle dziwna, że mówi się długo, a moi starsi funkcją koledzy radni już dawno prosili o wyliczenia, a tu nic.

poniedziałek, 19 maja 2014

Klątwa radnego !

    Każdy z nas pełni w życiu wiele ról społecznych, często jakże różnych od siebie. To, jak postrzegają nas inni (przez pryzmat tego co o nas myślą, czy usłyszą) często tworzy nam alternatywne rzeczywistości, czy swoiste łaty mocno przykrywające różnice w odgrywanych rolach w teatrze naszego życia. Im więcej człowiek podejmuje działań, tym więcej ról musi odgrywać. Ja swoje znam dobrze, staram się grać je najlepiej jak potrafię - chyba jak każdy. Mój repertuar jest szeroki: gram rolę kobiety (z wszystkimi społecznymi ograniczeniami), matki, żony, przyjaciółki, dla niektórych (głównie tych którzy mnie nie znają - również nieprzyjaciółki), naukowca historyka, nauczyciela, dyrektora muzeum, szefa, no i radnego. Niestety często w pewnych kręgach jesteśmy postrzegani tylko przez pryzmat jednej roli i niejako wtłaczani w jej konwenanse, w myśl zasady, że 24 godziny na dobę jesteśmy tylko tą jedną rolą. Takie właśnie wtłoczenie spotkało mnie na ostatniej komisji oświaty naszej Rady Gminy Porąbka. Powiem szczerze, że cała sytuacja tak mnie zadziwiła, że uświadomiłam sobie, że takie rzeczy to ja znam z metod działania systemów totalitarnych, gdzie władza wkraczała w każdą chwilę życia zawodowego i prywatnego ludzi. No, ale dziś, w obecnych realiach, takie zachowanie, i to jeszcze ze strony wysokiego rangą urzędnika - nie do pomyślenia. Nie - to mój błąd - nie do pomyślenia w odznaczającym się wyższą kulturą polityczną samorządzie - w takim, z jakim miałam do czynienia w moim dotychczasowym życiu zawodowym.
     Na końcu każdej komisji i sesji jest punkt wolne wnioski - taki punkt, który daje prawo skierować radnym wnioski do Wójta, mieszkańcom do Rady i Wójta, radnym do Przewodniczącego o kwestie pracy Rady itp. Niestety w Porąbce punkt ten służy również do dziwnych ataków personalnych niektórych radnych na radnych. Ale ostatnio, taki atak został przeprowadzony na mnie przez Pana Sekretarza Kazimierza Gałuszkę.

piątek, 11 kwietnia 2014

Co to jest 20 tys. na sołectwo Czaniec ? Czyli dlaczego Funduszu sołeckiego na 2015 r. nie będzie.

Ostatnio w piątek (28.03) byłam jak zwykle na sesji Rady Miejskiej w Kętach. Jednym z jej punktów było podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wyodrębnienie z budżetu gminy środków na fundusz sołecki w roku 2015. Oczywiście jako gorąca zwolenniczka aktywnego udziału mieszkańców w bezpośrednim podejmowaniu decyzji o działaniach samorządu byłam zaciekawiona postawą i dyskusją na forum Rady w Kętach nad tą kwestią. 
Było to dla mnie o tyle ciekawe, że na sesji w dniu 19 marca Rada Gminy Porąbka większością głosów radnych, uważających, że 15 mieszkańców gminy nie będzie decydować bez radnych (jak to możliwe - to nie mieściło się w głowie niektórym radnym sprawującym mandaty od kilku kadencji). No cóż może w Kętach myślą inaczej, ponieważ charakter zmian ustawy o funduszu sołeckim przedstawiony przez Skarbnika Gminy Kęty, dla kęckich radnych był tylko potwierdzeniem dobrych praktyk dla udziału mieszkańców w decydowaniu o wydatkowaniu gminnej kasy. Suma Funduszu w Kętach to 136 tys zł, z czego 54 tys. gmina otrzyma z powrotem od państwa jako ustawowy zwrot, wiec nie dziwię się, że sąsiedzi z Kęt na taki układ poszli. 
A jakże by inaczej, skoro Kęty już w tym roku wydzieliły część pieniędzy w ramach tzw. budżetu obywatelskiego - 3 miliona 421 tys. zł, a o samej idei można poczytać pod linkiem http://www.budzetobywatelski.kety.pl/
Oczywiście niektóry radny np. z długoletnim stażem w Radzie Gminy Porąbka może oczywiście rzucić hasło, że mamy swój Plan Gospodarczy. 
Tak, mamy. Ale -  właśnie jest ale i jest różnica, polega głównie na trzech aspektach, dla mnie najważniejszych. 
Po pierwsze:

niedziela, 5 stycznia 2014

Skąd się bierze cena ścieków w gminie Porąbka ?


Sprawa wydawałaby się prosta. Jak wielu radnych sądzi pewnie z ceny ścieków jaka obowiązuje w Kętach, gdzie odprowadzamy nasze ścieki. Można by wysunąć taki wniosek po kwocie jaką zaproponował Pan Wójt w projekcie uchwały – 10,62 zł brutto od 1 m3 ścieków, czyli stawkę taką samą jak w Kętach. Tam jednak gmina dopłaca do 1 m3 3,30 zł brutto. Ale w naszym przypadku ustalanie cen ścieków to nie to samo co zatwierdzenie taryf wody, gdzie ceny narzuca AQUA, a Rada Gminy jak nie przyjmie stawek to z mocy prawa i tak wchodzą w życie. Stawki ścieków rządzą się innymi prawami. Dlaczego ?

Budżet Gminy Porąbka na 2014 r.

Dochody budżetu na 2014 r. planowane są na kwotę 41.279.794,21 zł (planowane na 2013 r. – 39.696.163,61 zł, według ostatniej uchwały zmieniającej budżet z dnia 30 grudnia – 41.225.701, 26), w tym dochody bieżące, stanowiące 99% dochodów (2013 r. - 96% dochodów) i dochody majątkowe – stanowiące 1% (2013 r. - 4% dochodów). Dotacje i środki na zadania współfinansowane ze środków UE – stanowić będą  2% sumy dochodów tj. 650.944,21 zł z czego tylko 113 195,94 zł będą przeznaczone na przedsięwzięcia inwestycyjne (2013 r. planowane – 4% sumy dochodów). Te przedsięwzięcia to: program „Stworzenie miejsca odpoczynku i kultywowania polsko-czeskich tradycji regionalnych – 88.195,21 zł oraz program „Baw się z nami – budowa placu zabaw w Porąbce”.
Resztę – tj. 300 tys. zł dochodów majątkowych stanowią kwoty uzyskane ze sprzedaży majątku gminy, w tym nieruchomości, jednak bez dochodów uzyskanych ze sprzedaży budynku Komisariatu Policji w Kobiernicach, których nie ujęto w projekcie budżetu.

Wokół budżetu - samochód dla OSP Czaniec



W dniu 30 grudnia 2013 r. Rada Gminy Porąbka uchwaliła budżet na 2014 r. Oczywiście usiadłam do jego analizy by Wam o nim napisać i niestety po czasie coś mnie zaniepokoiło...
Ciekawą pozycją w wydatkach jest dział 754 – Bezpieczeństwo Publiczne i Ochrona Przeciwpożarowa. Jest ona o tyle ciekawa, że zawiera koszt zakupu samochodu przeciwpożarowego dla OSP Czaniec. Sprawa ta ciągnie się już od 2012 r. kiedy to na ciężki samochód dla OSP przeznaczono 600 tys. zł. Wtedy to również zakupiono przewidziany w budżecie samochód dla OSP Porąbka, przy pomocy środków unijnych. Z niewiadomych dla mnie powodów do zakupu nie doszło.